Szpic miniaturowy, to ciepły, kontaktowy pies, który zdecydowanie stworzony jest przede wszystkim do towarzystwa. Właśnie z powodu jego niezwykłej urody i chęci przebywania z człowiekiem postanowiliśmy zająć się hodowlą pomeranianów. Hodowla Tira Vento istnieje od 1992 roku.
Szpic miniaturowy należy do gr.V FCI, do grupy szpiców i psów pierwotnych. Jest najmniejszym przedstawicielem szpiców niemieckich, będących najstarszą rasą psów w Europie Środkowej. Wywodzi się od żyjącego w odległych czasach psa torfowego, który dał początek nie tylko pomeranianom, ale również wielu innym rasom psów. W Maklemburgii i na Pomorzu hodowano średniej wielkości psy, które zabrała razem ze swoim dworem do Anglii księżniczka maklemburska. W Anglii, podobnie jak wcześniej na Pomorzu, psy te bardzo szybko zyskały
ogromną popularność, przez co hodowcy zaczęli selekcjonować je w kierunku zmniejszenia wielkości i zwiększenia objętości sierści. Maleńkie puchate kuleczki stały się tak popularne, że angielski Kennel Club w roku 1870 uznał rasę, nadając im nazwę pomeranian od miejsca ich pochodzenia – Pomorza.
W 1898 roku, prawie dwadzieścia lat później Pomeranian Club of England opracował pierwszy wzorzec rasy. W tym samym czasie rasa równie szybko rozwijała się w Niemczech, gdzie w 1899 roku powstał Związek, by parę lat później uporządkować mało wyrównaną pod względem wielkości populację, dzieląc je na pięć wielkości. Niemiecki wzorzec, w tym dla pomeranianów, został opracowany na przestrzeni lat 1895-1910, by zostać niedługo po tym uznanym przez Międzynarodową Federację Kynologiczną FCI. FCI uznało, że wszystkie psy tej rasy (w tym najmniejszy pomeranian), niezależnie od wielkości, mają porównywalną budowę anatomiczną ciała, stąd wszystkie zostały zarejestrowane pod tą samą nazwą i tym samym wzorcem FCI nr.97.
Są niesamowicie ciekawskie, wesołe i mają żywy temperament. Jednocześnie są jednak bardzo wrażliwe i nie lubią być pozostawiane samemu sobie. Jest psem niezwykle lojalnym i oddanym swojemu człowiekowi, co często powoduje, że zwierzęta te mają swoich wybrańców wśród domowników. W większości przypadków psy wybierają sobie jedną osobę na „swojego Pana”, oddając mu się bezgranicznie. Należy pamiętać, że mimo to, że pomeranian poza swoim wybrańcem nie widzi świata i inne osoby w takim przypadku dla szpica się nie liczą, od małego trzeba psiaka przyzwyczajać do pozostawania choć na chwilę samemu w domu i bez tej osoby, żeby uniknąć problemów wychowawczych z pomeranianem w przyszłości. Takie oddanie jest niewątpliwie cechą wyróżniającą pomeraniana na tle innych ras psów i sprawia, że szpice miniaturowe mają szerokie grono swoich zwolenników. Warto jednak w tym momencie podkreślić, że szpic miniaturowy wciąż jest psem, choć małych i wybitnie puchatych rozmiarów, to jednak psem, i powinien mieć zapewnione wszystko to, co każdy inny pies.
Pomeranian jest psem dość aktywnym i temperamentnym, lubi się ruszać i sobie pobiegać, należy mu więc zapewnić odpowiednią aktywność fizyczną i spacery na dworze. Pomeranian jest psem rasy miniaturowej stąd nie wymaga wybitnie długich i męczących spacerów – bez problemu zadowoli się średniej długości przechadzkami (stąd pomeranian doskonale nadaje się dla osób o średniej aktywności). Z mojej wieloletniej obserwacji psów rasy pomeranian wynika, że to taki bardziej koto-pies. Szpic miniaturowy jest psem, który owszem potrzebuje spacerów, jak każdy inny pies, ale jednocześnie pomeranian jest psem wybitnie lubiącym dotyk właściciela, wszelkie możliwe mizianie i godzinne wylegiwanie się obok swojego człowieka na kanapie.
Szpic miniaturowy jest najmniejszym przedstawicielem, który niewątpliwie należy do grupy ras psów pierwotnych. Szata jest dwuwarstwowa – składa się z dłuższego włosa okrywowego oraz krótszego, watowatego i puszystego podszerstka. Podstawą pielęgnacji jest jak najczęstsze wyczesywanie podszerstka, dzięki czemu usuwamy martwe włosy z okrywy psa robiąc miejsce nowym, umożliwiając im wzrost. Brak systematyczności w czesaniu skutkować będzie tworzeniem się kołtunów, filcowaniu i nawet odparzeniami tworzącymi się pod sfilcowaną sierścią. Zadaniem groomera jest głownie porządne wyczesanie naszego psa, wykąpanie go i nawilżenie sierści oraz delikatne przycięcie zbyt długich końcówek włosów, nadając naszemu psu miniaturowemu odpowiedni kształt. Zbyt krótkie przycięcie lub ogolenie skutkować będzie zaburzeniem struktury włosa okrywowego, zniszczy również jego naturalną ochronę i warstwę izolacyjną. W przypadku zbyt krótkiego przycięcia sierści następuje nadprodukcja lub zanik podszerstka, czyli tych włosów miękkich i watowatych przy jednoczesnym braku wzrostu włosów okrywowych, co się stało w przypadku pieska Boo. Szata będzie bezpowrotnie zniszczona i będą bardzo małe szanse, aby odrosła, wtedy nasz pies będzie musiał do końca życia być ubierany, podobnie jak piesek Boo. Z tego właśnie względu hodowcy przestrzegają, wręcz zakazują nabywcom swoich szczeniąt obcinania ich na pieska Boo. Wielu profesjonalnych groomerów, który mają doświadczenie w pielęgnacji również odmówi właścicielowi, który będzie chciał swojego pomeraniana obciąć na Boo.